12/05/2011

Legend of The Cock of Barcelos.


( Polish)





Dawno, dawno temu, do miasteczka Barcelos przybył pielgrzym, który szukał odpoczynku. Wszedł do miasta pełen zachwytu i ciekawości i zatrzymał się na rynku. Zaskoczyło go bogactwo sprzedawane na straganach.
W pewnej chwili zauważył, że stojący obok niego człowiek chciał ukraść klejnoty. Zajęty handlem sprzedawca nie dostrzegł tego. Pielgrzym chciał zatrzymać złodzieja, ale ten zagrodził mu drogęrzucił klejnoty w jego kierunku i krzyknął: "To on! On jest złodziejemŁapcie go! "
Zaprowadzono biednego pielgrzyma do sędziegoSędzia był bardzo zły, bo miał właśnie zasiąść do kolacji. Na stole czekał na niego pieczony kogut. Krzyknął, więc:, „Kto śmie mi przeszkadzać o tak późnej porzeJestem zmęczony i głodny, a ten kogut był bardzo drogi "
Kupiec powiedział: "Wybacz mi, Panie! Ale człowiek, którego przyprowadziłem nie zasługuje na przebaczenie, bo chciał ukraść moje klejnoty" Pielgrzym próbował się bronić, ale sędzia zdecydował się zamknąć go w lochach i skazał na karę śmierci. Jego ostatnim życzeniem było jeszcze raz zobaczyć sędziego, który już zasiadł do stołu.
"Przysięgam, że jestem niewinny", pielgrzym wskazał na koguta i zapewnił, że pieczony kogut na stole sędziego zapieje by udowodnić jego niewinność. Nikt mu nie uwierzył, ale kogut podniósł głowę znad stołu i zapiał głośno. Pielgrzym został uniewinniony i wyruszył w drodze do Santiago.




Tłumaczyła Gosia Łupicka